Mimo, że śląskie morze w Goczałkowicach pokryła już kilkucentymetrowa warstwa lodu, nic nie zagraża dostawom wody ani z Jeziora Goczałkowickiego, ani z głównego ujęcia w Czańcu na Sole, skąd czerpana jest woda dla półtora miliona mieszkańców aglomeracji śląskiej.
Tylko silny wiatr może jeszcze rozbić lód, który od rana 7 stycznia pokrył całą taflę Jeziora Goczałkowickiego. Jeśli jednak utrzymają się niskie temperatury, lód będzie rósł średnio 2 cm dziennie i spowoduje zamarznięcie wody nawet do pół metra. Andrzej Siudy – kierownik zbiorników wodnych zapewnia jednak, że nic nie grozi bezpieczeństwu dostaw wody.
Ujęcie wody do picia dla mieszkańców Śląska znajduje się na bezpiecznej głębokości 9 metrów, podobnie jak to usytuowane w głównym nurcie jednej z najczystszych w kraju rzek górskich. Codziennie do Zakładu Uzdatniania Wody w Goczałkowicach z jeziora dostarczonych jest ponad 7 tys. metrów sześciennych, a z Soły 153 tys. m3 i do tej pory nie zanotowano żadnych utrudnień spowodowanych warunkami zimowymi.
Standardowo- wokół zapory w Goczałkowicach -najbardziej wrażliwe na mróz -piezometry okryte zostały kopcami ze słomy, uruchomiono też specjalny unikatowy system pneumatycznego mieszania wody, który nie dopuszcza do jej zamarzania przy koronie zapory, w miejscach najważniejszych dla prawidłowego jej funkcjonowania . To urządzenia, które nie mogą zamarznąć i przez cały rok muszą być gotowe do otwarcia.
Utrzymująca się w mroźne dni idealna, bo sięgająca 12 metrów, przejrzystość wody w Jeziorze Goczałkowickim to okazja do przeprowadzenia bieżących remontów podwodnych urządzeń oraz stworzenia dogodnych warunków przetrwania dla ryb , ptaków i roślin. Rozciągające się na powierzchni 3.200 h śląskie morze to bowiem nie tylko największy rezerwuar wody do picia ale także jedyna tego typu w Polsce Południowej oaza przyrody, gdzie swe gniazda ma kilkaset gatunków ptaków oraz znajduje się unikatowa roślinność wodna.
Przyrodnicy i pracownicy GPW zauważyli, że skoro do tej pory nie wszystkie kormorany postanowiły odlecieć z Goczałkowic nad ciepłe rybnickie jezioro i to samo zrobiły żurawie zamieszkujące obrzeża jeziora, to-ich zdaniem- zima nie potrwa zbyt długo i obecna tafla lodu szybko może zniknąć.
Foto: Agata Szlęk